Lyrics has been copied to clipboard!
[Intro]
Frog-son, elo
[Refren] (x2)
Mówią wciąż "żaby styl jest zbyt chory", ej
Chcą nauczyć mnie pokory, wiesz
Nie nauczą mnie pokory
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
[Zwrotka 1]
Ci co zmniejszyć chcą wartość moich dokonań
Obcy dla mnie są tak jak Matt Pokora
To jest szach-mat po pionach
Bo ciągły haj mam w poziomach
Żabson to ziomal, z twoją laską w moich szponach
Nie będzie łatwo jeszcze nie wie ona
Spenetruję jej wszystkie dziury #Grotołaz
Chcą mnie ukamienować, już biegną po Koran
Twoja głęboka woda jest dla mnie do kolan
To nie rap amatora bo chcę czegoś dokonać
W sumie przez to nie przywiązuję uwagi do ran
[Refren] (x2)
[Zwrotka 2]
I nie przyjmuję nigdy od starych mętów porad
Nie chcę powtórzyć ich błędów jak anafora
Ej, dinozaury, to już wasza pora
Bo nie da włożyć się Blu-Raya do Commodore'a
Się cofnąłem znów by wystrzelić wprzód resorak
By widzieli już, że rozpalą tłumy słowa
Grze szarej jak grób dam kolory tu #Dekoral
Bo lecę jak TU co niestraszna mu ta brzoza
Po co mi ta pokora, ja raczej w górze głowa
Ty weź se posyp sztosa jak jesteś Krzysztof Kozak
Później to wciągnij w nosa i myśl, że jesteś kozak
Choć nie walę kokosa, bardziej pewna osoba
Wśród nich nie będę się czuł jak robak
Raperzy są obłudni, chcą ci się przypodobać
Od wielu dni ja to ta sama osoba
Nie zamierzam się przystosować
[Refren] (x2)
[Outro]
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Frog-son, elo
[Refren] (x2)
Mówią wciąż "żaby styl jest zbyt chory", ej
Chcą nauczyć mnie pokory, wiesz
Nie nauczą mnie pokory
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
[Zwrotka 1]
Ci co zmniejszyć chcą wartość moich dokonań
Obcy dla mnie są tak jak Matt Pokora
To jest szach-mat po pionach
Bo ciągły haj mam w poziomach
Żabson to ziomal, z twoją laską w moich szponach
Nie będzie łatwo jeszcze nie wie ona
Spenetruję jej wszystkie dziury #Grotołaz
Chcą mnie ukamienować, już biegną po Koran
Twoja głęboka woda jest dla mnie do kolan
To nie rap amatora bo chcę czegoś dokonać
W sumie przez to nie przywiązuję uwagi do ran
[Refren] (x2)
[Zwrotka 2]
I nie przyjmuję nigdy od starych mętów porad
Nie chcę powtórzyć ich błędów jak anafora
Ej, dinozaury, to już wasza pora
Bo nie da włożyć się Blu-Raya do Commodore'a
Się cofnąłem znów by wystrzelić wprzód resorak
By widzieli już, że rozpalą tłumy słowa
Grze szarej jak grób dam kolory tu #Dekoral
Bo lecę jak TU co niestraszna mu ta brzoza
Po co mi ta pokora, ja raczej w górze głowa
Ty weź se posyp sztosa jak jesteś Krzysztof Kozak
Później to wciągnij w nosa i myśl, że jesteś kozak
Choć nie walę kokosa, bardziej pewna osoba
Wśród nich nie będę się czuł jak robak
Raperzy są obłudni, chcą ci się przypodobać
Od wielu dni ja to ta sama osoba
Nie zamierzam się przystosować
[Refren] (x2)
[Outro]
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony
Chcą pobić mnie, będą bić pokłony